Mama dwójki przed 30-stką




MAMA – słowo, które zazwyczaj jest wyrazem troski, opieki, zaangażowania i przede wszystkim ogromnej miłości. Bycie mamą jest największym zadaniem i najważniejszym sprawdzianem w życiu każdej kobiety. Mama spełnia jednocześnie rolę opiekunki, kucharki, taksówkarza, stylisty, korepetytora, tłumacza – już od niemowlaka :D, fryzjera, krawcowej, piosenkarki i wiele wiele innych. Same wiecie, że jesteście wielozadaniowe, czapki z głów i należy wam się za to medal. Mam nadzieję, że mąż, partner czy przyjaciółka potrafią was docenić za te SuperMoce.


Bycie mamą to rola, którą każda z nas chciałaby wykonywać jak najlepiej, ale do perfekcyjności zawsze będzie nam daleko. Nikt z nas nie ma wszechstronnej wiedzy w temacie macierzyństwa, ja sama np. w większości pozyskuje ją z pisanych form przekazu, bo będąc w pierwszej ciążki nikt mnie nie uświadamiał, ani nie miałam koleżanek w podobnym położeniu. Teraz przy dwójce dzieci mogłabym się nazywać doświadczoną mamą i w jakimś stopniu tak jest, ale za perfekcyjną nie uważam się w żadnej kategorii życia. Mogę doradzić jeśli ktoś mnie o to prosi, popełniam błędy czasem świadomie i z bezsilności ale potrafię się też do nich przyznać. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania. 
Także kochane moje, jeśli przychodzi taki dzień, że dzieci płaczą, zęby wychodzą, drzemka za krótka albo za długa, czapki to nie i czemu adidasy, a nie kalosze to pomyślcie, że tak naprawdę każda z nas to przeżywa. Nie tylko Ty masz chwilę załamania, nie tylko Ty masz ochotę wyjść z domu i wyjechać na weekend, a i tu zaznaczę że wróciłabyś maksymalnie stęskniona z otwartymi ramionami i prezentem dla potomstwa :D  Wychowanie dzieci to bardzo ciężka praca. Zawsze będę powtarzać, że to co widzimy w mediach, internecie, magazynach jest tylko tym, co osoba przekazująca chce pokazać i realiów w tym bardzo mało. 


Nasze życie było by o wiele łatwiejsze gdyby nie matczyna rywalizacja, czy jakkolwiek można to nazwać. Każdego dnia gdziekolwiek się nie znajdziemy, jest to widoczne na każdym kroku. W sklepie, przedszkolu, przychodni, bawialni, na placu zabaw, a już najbardziej w internecie kobiety (bo dziwnym trafem zazwyczaj robią to kobiety) wyrażają swoje „zdanie”. Czy powinny, czy nie powinny czy wypada i czy ktoś im dał do tego przyzwolenie – robią to. Komentują po prostu wszystko!!! Jak jest dziecko ubrane, czy jest ładne czy brzydkie, bo moje już potrafi to czy tamto a Twoje nie. I nie tylko dziecko... Jedne są lepsze bo urodziły naturalnie, na stos z tymi, które nie karmią piersią. Wiem, że to było, jest i będzie ale zatrzymajcie się czasem. Pomyślcie o tym, czy warto coś komentować, jeśli innej osobie ma być przykro. Czy wam sprawi to przyjemność? Dlaczego jest tak, że komentuje się to co jest złe, a jak jest co pochwalić to już nie ma chętnych. Zostawmy wychowanie każdej matce, pozwólmy jej popełniać błędy. Czasem warto kogoś uświadomić, jednak w bardzo kulturalny i przyzwoity sposób. Nikt nie daje nam przyzwolenia na udzielanie wychowawczych złośliwych porad bo idealnych ludzi zwyczajnie nie ma.


W dzisiejszych czasach kobiety bardzo młodo decydują się na dziecko, jedne świadomie, drugie nie do końca ale muszę wam powiedzieć, że jest to dobre. Ktoś zapyta czy nie wolą iść na imprezę, wyspać się do dwunastej, wyjechać na weekend nad morze. Ja miałam na to czas. Kiedyś słyszałam opinie, że mam przesrane bo nic nie mogę, tylko siedzieć z dziećmi. Szczerze? Wyszalałam się do oporu, chodziłam na imprezy czasem trzy razy w tygodniu i super - wspominam to bardzo miło, ale ile można? Zawsze przychodzi czas na zmiany i z dzisiejszego położenia cieszę się z przebiegu mojego życia. Mam 28 lat i dwójkę wspaniałych dzieci. Dzięki temu, że zdecydowaliśmy się na małą różnicę wieku – chłopcy chowają się razem, mają wspólne zabawy, oglądają razem te same bajki, grają w piłkę i kochają się maksymalnie. Nie twierdzę, że dzieci z dużą różnicą wieku są w czymś gorsze, jednak w większości nie będą już miały ze sobą tyle wspólnych tematów. 

Nie słucham rad, a jeśli słucham to od mądrych osób, które są dla mnie jakimś autorytetem. Nie  pozwalam innym na ingerencję w wychowanie moich dzieci, bo każdy ma na to swój czas. Wiele koleżanek narzeka na to, jak bardzo dziadkowie ingerują w wychowanie wnuków. Oni mieli już na to czas wychowując nas, czy się popisali to mogą sami ocenić, ale nie dajcie sobie wchodzić w kompetencje. Nie słuchajcie Pani w supermarkecie kiedy mówi „nie kupuj dziecku lizaka” , jeśli Ty masz ochotę go kupić to po prostu zrób to. 


Jakiś czas temu zmieniłam podejście do życia. Wiem co jest dobre, a co złe ale nie interesuje mnie jak żyją i co robią inni. Jeśli są z tym szczęśliwi, to super. Wybierajcie do swojego otoczenia ludzi życzliwych. Po pierwszym porodzie urwało mi się mnóstwo kontaktów ze znajomymi od „imprez” bo moje życie nabrało innego biegu, ale to pokazuje tylko i wyłącznie ile znaczyły te znajomości. Co najlepsze, jak na to patrzę z perspektywy czasu ludzie zostali na tym poziomie co 5-10 lat temu. Spotykam ich i nie mam z nimi o czym rozmawiać i to nie ze względu na mnie, dlatego że ¾ swojego czasu poświęcam dzieciom. To oni nie zrobili nawet kroku w przód i nic w ich życiu się nadal nie zmieniło, rozumują na tym samym poziomie. Moje życie owszem jest inne - pokolorowane dziecięcym uśmiechem i ubrane w ich rysunki. Jestem ustabilizowana w każdej sferze życiowej, mam czas na wszystko i dla wszystkich, robię to co lubię, jestem zdrowa i mam kochającą się rodzinę. Mam jeszcze czas na trzecie dziecko :D Za parę lat dzieci będą odchowane, a ja będę miała czas na realizację swoich marzeń i planów. Ciekawa jestem czy są wśród was osoby, które faktycznie żałują, że podjęły się macierzyństwa w młodym wieku.













Komentarze

  1. Ja za nie dlugo bede mama dwoxh corek aktualnie jestem jeszxze w "dwupaku" ale powiem Ci troche sie boje jak to bedzie czy dam rade.. ale z drugiej strony mam troche doswiadczenia ale rowniez nigdy nie bede czuc sie perfekcyjna mama bo do tego mi daleko ale staram sie z kazdym dniem byc lepsza. Bycie mama to obowiazek ale takze bezwarunkowa milosc i nigdy nie bede zalowac ze jestem mama! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz