mama. prywatnie

Zacznę od tego, że do tej pory mieliśmy swoje stałe miejsce wyjazdowe na każdą porę roku.  Jesteśmy z Pomorza więc – nad morze. Bo blisko i nie trzeba daleko jechać, bo sprawdzone i wiemy gdzie w okolicy można zjeść obiad z dziećmi, bo mamy na miejscu wszystko co dzieciom potrzebne i nie musimy jechać wypchani po dach z łóżeczkiem, wanienką, czajnikiem, suszarką itp. Tym razem postawiliśmy na coś innego. Z racji tego, że pogoda w okolicy- również nad morzem była okropna, postanowiliśmy poszukać śniegu. Wybraliśmy Góry zimą!! i uważam, że to najlepsze co mogliśmy zrobić. Zobaczcie sami :) Wracając do wyjazdu.. kwestię pakowania pominę. Nie cierpię tego robić, mimo że zawsze to na mnie spada ten obowiązek. Zajmuje mi to zazwyczaj pół dnia, a i tak często wychodzi, że jednak czegoś zapomniałam :D Podróż- minęła bez problemów bo jak się okazało można wyjechać w góry i wcale nie musiał być to drugi koniec Polski. Wybraliśmy Kompleks Osada Śnieżka koło Karpacza. Pamię...

Kiedy dziecko przychodzi na świat w pierwszym roku jego życia jest mnóstwo pierwszych razów. Jeszcze jak do tego rodzice - dobra nie ukrywajmy, że chodzi o mamy - mają fioła na tym punkcie to tata ma przegrane. W ten sposób jak tylko półki w sklepach zaczęły zapełniać się świątecznymi ozdobami w naszym domu pojawiło się mnóstwo nowych dekoracji, bo... 'to pierwsze Święta Kuby'. Co sklep to miałam gotowe nowe argumenty, a bo że za rok nie kupię, a to że będzie do zdjęć, szczerze nie wiem jak mężowi udało się wybić mi z głowy zakup pościeli w świąteczne wzory. Bo ze mną wcale tak łatwo nie jest, wiecie ile chodziłam obok LightBoxa? O losie... Mąż w zaparte - że nie, ja w zaparte - że tak i wiecie co? (Ci co są z nami na IG wiedzą) no mam tego LightBoxa! Kupionego na przecenie przecen w Jysku razem ze świąteczną poszewką i innymi ozdobami - wiadomo, skoro już tu jesteśmy. Zawsze powtarzam, że jestem łowcą promocji. Z drugiej strony, wiem też, że za rok te wszystkie oz...